motto

Najpierw wyjaśnijmy wszystko a potem resztę. Lepiej mieć z grubsza rację niż dokładnie się mylić.
Nie lękajcie się !
strach nie jest uczuciem Obywateli lecz poddanych

Przekonaj Wrogów, Sojuszników i Przyjaciół do sprawdzenia
siły nieważnego głosu wyborczego

17 sierpnia, 2013

Spójrzmy szerzej na art. 104 ust.1 zdanie pierwsze


"Posłowie są przedstawicielami Narodu"
To jest opisany OBOWIĄZEK posłów !!! 
Nie jest to uprawnienie ! Do wykonania tego obowi,azku nie jest niezbędna nie odwoływalność.

widziane przez pryzmat Preambuły
"[...] równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego [...] pragnąc na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność[...] ustanawiamy Konstytucję jako prawa podstawowe dla państwa oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot.
Wszystkich, którzy dla dobra Trzeciej Rzeczypospolitej tę Konstytucję będą stosowali, wzywamy, aby czynili to, dbając o zachowanie przyrodzonej godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi, a poszanowanie tych zasad mieli za niewzruszoną podstawę Rzeczypospolitej Polskiej. [...]"
wynika wprost,

że art.104 Konstytucji nakłada na przedstawicieli  obowiązek (powinność) równego reprezentowania Narodu. Całego Narodu.

Nie partykularnych grup obywateli : kartelu polityków, partii, korporacji, instytucji międzynarodowych, wodzów partii politycznych, lobbystów, ludzi majętnych, pracodawców, rządu, sejmu, władz samorządowych.
Mają OBOWIĄZEK, POWINNOŚĆ reprezentować równo, rzetelnie i sprawnie wszystkich Obywateli 38 milionowego Narodu. 

Tylko tyle i aż tyle. 

Albo Preambuła jest bełkotem bez żadnej mocy prawnej obowiązywania, podobna do bełkotu w kampanii wyborczej nie mającego żadnej mocy prawnej zobowiązującej kandydata (przeglad sejmowy nr 1 (90) / 2009 str.123 - KRZYSZTOF MULARSKI, OBIETNICE WYBORCZE W ŚWIETLE INSTYTUCJI PRZYRZECZENIA PUBLICZNEGO) !

Przedmiotem niniejszego artykułu jest próba dalece niewyczerpującej analizy obietnic wyborczych na gruncie przepisów konstruujących instytucję przyrze­czenia publicznego — art. 919 i n. kodeksu cywilnego [dalej: k.c.]. Dla odpowiednie­go przeprowadzenia analizy podjęta zostanie próba usystematyzowania zastanych po­glądów nauki oraz rozstrzygnięcia rysujących się niezgodności, które dotyczą przede wszystkim statusu obietnic wyborczych jako oświadczeń woli. Dotychczasowe poglą­dy doktryny zostały wyrażone przede wszystkim w formie glos1 do orzeczenia Sądu Najwyższego, stanowiącego jedyną — jak na razie — wypowiedź orzecznictwa w przedmiocie podjętym w tej pracy2. Sąd Najwyższy skoncentrował uwagę bardziej na zagadnieniu proceduralnym (dopuszczalności drogi sądowej) niż problemach materialnoprawnych, więc istotna część poglądów nauki dotyczy właśnie problemów proceduralnych. Zadaniem niniejszego artykułu jest natomiast analiza obietnic wybor­czych na gruncie przepisów prawa materialnego, stąd kwestie proceduralne mogły być poruszone jedynie marginalnie.

Należy więc jedynie powtórzyć za jednolitym, szeroko, wyczerpująco i przekonu­jąco uargumentowanym poglądem glosatorów, że w przypadku pozwania kandydata przez wyborcę o realizację złożonych przez niego obietnic pozwu nie można odrzu­cać, lecz należy taki pozew merytorycznie rozpatrzyć3. Odrzucenie pozwu, które nie pociąga za sobą powagi rzeczy osądzonej, nie zapewniałoby stabilności stanu praw­nego i nie chroniłoby tym samym przed kolejnymi pozwami4. Złamana zostałaby tak­że zasada prawa do sądu5. Wnioski te nie mogą być podważone argumentem „z pieniactwa", wskazującym na ryzyko nieprzemyślanego wnoszenia pozwów np. przez podmioty niezadowolone z wyniku wyborów6.

Do powyższego należy dodać, że problem kwalifi kacji obietnic wyborczych na gruncie przepisów art. 919 i n. k.c. wydaje się nieobojętny ze społecznego punktu widzenia. Obietnice wyborcze wpływają na wybór określonych osób na funkcje publiczne, stąd istotne jest pytanie o cywilnoprawną kwalifikację takich obietnic i w konsekwencji o możliwość wymuszania ich realizacji w drodze postępowania egzekucyjnego.
Non omne, quod licet, honestum est - nie wszystko, co dozwolone, jest godziwe (uczciwe).

Ponadto z Konstytucji wynika , że udzielenie przez Wyborców pełnomocnictwa (obowiązują reguły Kodeksu Cywilnego !) do udziału w Pracach sejmu lub senatu, związane jest z dodatkowym uprawnieniem : immunitet związany wyłącznie z czynnościami wykonywanymi jako przedstawiciel. Żadnych innych okoliczności immunitet nie obejmuje!
Sugeruję staranną lekturę, ze zrozumieniem, art.102 do 108 Konstytucji.

Jeżeli ustawa o wykonywaniu mandatu zawiera niekaralność lub utrudnienia w karaniu wykroczeń i innych naruszeń prawa poza wykonywaniem mandatu to prawo jest nieobowiązujące, bo bez podstawy konstytucyjnej! ( niedopuszczalne rozszerzenie interpretacyjne ).

Tylko Suweren może stanowić prawo dla samego siebie i dla wszystkich niższych organów.

 Posłowie nie są bezstronni w stanowieniu prawa o swoich obowiązkach i sposobie oraz warunkach ich wykonywania. (Nemo iudex in causa sua - zasada bezstronności organu) .
Więc ich władza wyższa, przełożony - Suweren - winien to prawo co najmniej zatwierdzić!

Immunitet ma za cel "działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz