motto

Najpierw wyjaśnijmy wszystko a potem resztę. Lepiej mieć z grubsza rację niż dokładnie się mylić.
Nie lękajcie się !
strach nie jest uczuciem Obywateli lecz poddanych

Przekonaj Wrogów, Sojuszników i Przyjaciół do sprawdzenia
siły nieważnego głosu wyborczego

04 września, 2013

Wolność, równość, braterstwo ?

Summum ius summa iniuria (Cicero, de off. 1.33) – Najwyższe prawo [bywa] najwyższym bezprawiem

Porównania napływają same : Ormianie w Turcji, Wołyń, Jugosławia, Syria, Hutu i Tutsi, rewolucja w Rosji etc.

Czy należy czerpać z obcych zachowań lub stawiać je za przykład ?

Wojny wandejskie - ludobójstwo wandejskie 1793 - 1796 (Wikipedia)

1 sierpnia 1793 r. Komitet Ocalenia Publicznego nakazał bezwzględnie spacyfikować zbuntowany departament, zalecając aby wymordować wszystkich jego mieszkańców, niezależnie od wieku, płci czy stosunku do władz

Gwardia Narodowa eksterminowała 117 257 do 320 000 tys osób.(do 44 % ludności)

"[...]Krwawe stłumienie powstania przez wojska rewolucyjne uznawane jest często za pierwszy nowożytny przykład ludobójstwa. Adam Jones w swojej publikacji Ludobójstwo w rozdziale poświęconym źródłom ludobójstwa stwierdza, że Wandea jest przykładem kampanii masowych zabójstw, której jedynym właściwym określeniem może być ludobójstwo[29]. We Francji liczne kontrowersje budziło m.in. użycie wobec wydarzeń w Wandei słowa "eksterminacja". Jednak, jak zwraca uwagę Reynald Secher, rozkaz Komitetu Ocalenia Publicznego wydany generałowi Turreau brzmiał właśnie: "przeprowadzić eksterminację wszystkich powstańców, do ostatniego człowieka. Spalić ich farmy, wygnieść tych tchórzy jak pchły. Skruszyć tych ohydnych Wandejczyków"[30].
Zdaniem Sechera pamięć o masowych zbrodniach w Wandei była konsekwentnie eliminowana przez polityków i nierzetelnych badaczy - proces ten w jego ocenie trwa od czasów rewolucji do dziś i jest przez niego określany jako pamięciobójstwo (fr. memoricide)[31].
Wielu historyków sprzeciwia się używaniu terminu "ludobójstwo" w tym kontekście[32]. Jean-Clément Martin zauważa, że termin ten ma konkretne, nie-ideologiczne znaczenie w terminologii historycznej, i ono nie jest wystarczająco przedyskutowane przez Sechera. Według Martina, "bez zamiaru ideologicznego, stosowanego do konkretnej, jasno sprecyzowanej grupy, pojecie ludobójstwa nie ma sensu. Tymczasem, nie sposób uznać istnienia tożsamości wandejskiej, która istniałaby w jakiś sposób przed wojną, nie da się też twierdzić, że Rewolucja chciała zniszczenia konkretnego bytu (religijnego, społecznego, rasowego)[...]"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz